
Wspomnienie
o śp. Janie Woźnym (12.11.1913 – 22.10.1982) – zawiadowcy lotniska w Krośnie

Miło
nam, powiadomić entuzjastów lotnictwa oraz wszystkich członków i sympatyków
Aeroklubu Podkarpackiego-Szkoły Lotniczej o spotkaniu, jakie miało miejsce w
dniu 1 grudnia 2016 w Sali Tradycji i Pamięci Krośnieńskiego Klubu
Seniorów Lotnictwa. Na zaproszenie zarządu KKSL z inicjatywy naszego
kolegi klubowego Zygmunta Bąka, gościliśmy Pana Edwarda Woźnego - syna śp. Jana
Woźnego.

Historia
naszego aeroklubu w Krośnie nierozerwalnie związana jest z postacią Jana
Woźnego, członka – założyciela i długoletniego członka Aeroklubu Podkarpackiego
– Centrum Wyszkolenia Spadochronowego, instruktora-pilota samolotowego i
szybowcowego, biorącego czynny udział w akcji opylania lasów w latach 50-tych
ub. wieku, pilota-oblatywacza zakładów WSK-PZL Krosno zapamiętanego przez wielu
z nas w roli zawiadowcy lotniska w Krośnie z ramienia Zarządu Ruchu Lotniczego
i Lotnisk Komunikacyjnych.

Z życiorysu śp. Jana
Woźnego: Urodził się 12 listopada 1910 roku w Hoczwi, gdzie też ukończył szkołę
podstawową, kontynuując naukę w szkole zawodowej o profilu
elektryczno-samochodowym. W wieku 16 lat podjął pracę w tartaku w Hoczwi,
pełniąc obowiązki elektryka i kierowcy samochodowego. Na początku listopada
1934 roku otrzymał powołanie do odbycia zasadniczej służby wojskowej w 2 Batalionie
Czołgów i Samochodów Pancernych w Żurawicy k/Przemyśla, jako kierowca
motocyklowy i samochodowy. 30 września 1936 roku zwolniony do rezerwy, powraca
do poprzedniego miejsca pracy. W 1937 roku podejmuje pracę w Szkole Szybowcowej
w Bezmiechowej, przechodząc podstawowe przeszkolenie szybowcowe. Zmobilizowany
w sierpniu 1939 roku do jednostki, w której pełnił służbę zasadniczą brał
udział w walkach z Niemcami, zaopatrując jednostkę w amunicję w rejonie
Strzyżowa, Przemyśla i Lwowa. Po przerwaniu frontu bierze udział w ewakuacji
szpitali lwowskich do Tarnopola. Po zajęciu wschodnich terenów Rzeczpospolitej
przez Rosjan dostał się na krótko do niewoli, skąd udało mu się zbiec i pod koniec września 1939, jako
zdemobilizowany żołnierz przekracza granicę polsko-węgierską. W drugiej połowie
października powraca do Bezmiechowej, zatrudniając się w majątku ziemskim hr. Krasickiego
w Hoczwi, gdzie przepracował do sierpnia 1944 roku. Po zakończeniu działań II
wojny św. został wezwany do Ministerstwa
Komunikacji w Lublinie, gdzie został przyjęty z dniem 28 maja 1945 roku do
pracy w Szkole Szybowcowej w Bezmiechowej na stanowisko kierownika
administracyjnego, z zadaniem urządzenia Szkoły i rozpoczęcia podstawowego
szkolenia lotniczego.
28 września 1945 roku zostaje
członkiem rzeczywistym, założycielem Aeroklubu Podkarpackiego w Krośnie, w
którym kadencyjnie przez wiele lat pełnił z wyboru funkcje członka zarządu.
Przywołany
powyżej życiorys śp. Jana Woźnego przez Jego syna Edwarda, wzbogacony zbiorem zachowanych
fotografii z rodzinnego albumu, ożywiły pamięć obecnych na spotkaniu seniorów,
m.in. Jana Gałuszki, Witka Ostrowskiego, Andrzeja Klatki, Marka Mojaka.
Pikanterii spotkania dodały zachowane „białe kruki” w postaci dokumentów
wydanych przez wspomniany Departament Lotnictwa Cywilnego Ministerstwa Komunikacji
m.in. upoważniających „…Ob. Woźnego
Jana do opiekowania się z ramienia Departamentu Szkołą Szybowcową w Bezmiechowej,
łącznie z majątkiem Olgi Czerkawskiej, przyznanym wymienionej szkole przez
Urząd Ziemski. Departament Lotnictwa Cywilnego szczególnie poleca wymienionemu
utrzymanie lotniska i szybowiska w stanie używalności…” z datą wystawienia 24 maja 1945, jak i
legitymacja służbowa Kierownika Szybowiska w Bezmiechowej wydana przez
Ministerstwo Komunikacji z datą 28 maja 1945. Ponadto Pełnomocnictwo, które „…upoważnia Ob. JANA WOŹNEGO do przejęcia w
Zarząd Ministerstwa …obszaru ok. 20 ha
gruntu z dwoma zniszczonymi budynkami … przeznaczonymi na szybowisko i szkołę szybowcową…”.



Za
swą długoletnią pracę na rzecz lotnictwa polskiego został uhonorowany Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Uczestniczący w spotkaniu seniorzy
przywołali również okres pracy śp. Jana Woźnego w Aeroklubie Podkarpackim
CWS w Krośnie w roli instruktora-pilota, jak i zawiadowcy lotniska. i związane
z tym zdarzenia, nierzadko humorystyczne a wynikające z nazwiska Woźny. Miłej
atmosfery wspomnień postaci śp. Jana Woźnego nie zepsuła szalejąca za oknami
Sali Tradycji i Pamięci KKSL zamieć śnieżna a czas spotkania szybko minął. Wszyscy
obecni na spotkaniu seniorzy KKSL w Krośnie składają serdeczne podziękowanie
Panu Edwardowi Woźnemu za podzielenie się pamięcią o Jego Ojcu, Janie Woźnym.
Relację zdał: Zygmunt
Bąk – KKSL im. gen. Ludomiła Rayskiego