Czytając
wpisy w „ Księdze gości” jest mi bardzo przykro, że wśród społeczności
lotniczej są tacy, którym tak bardzo przeszkadzają nasi Seniorzy.
Myślę
jednak, że ta nagonka na, jak ich złośliwie niektórzy nazywają, „leśnych”, nie
wynika z wrogości, lecz po prostu z niewiedzy i podawania przez niektóre osoby (celowo) fałszywych informacji, by skłócić środowisko
lotnicze.
Jako Prezes
Zarządu KKSL postanowiłem podać kilka faktów, by raz na zawsze rozwiać wszelkie
wątpliwości.
Krośnieński Klub Seniorów Lotnictwa liczy aktualnie 68 członków. I nie są to
ludzie przypadkowi. Są to ludzie, którzy całe swoje życie związani byli z lotnictwem.
Wszyscy
członkowie KKSL, na mocy afiliacji z 2005r., są członkami „stowarzyszonymi”
A.Pdkp.- SL.
Delegaci na
Walne Zebranie członków Aeroklubu Polskiego, wprowadzając składkę na rzecz AP
(240.- zł.), od opłaty tej zwolnili członków należących do Klubów Seniora we
wszystkich aeroklubach regionalnych. Tak więc, członkowie KKSL, jak zresztą
wszyscy członkowie „stowarzyszeni”, są zwolnieni z opłaty składki członkowskiej
z wyjątkiem osób korzystających z infrastruktury Aeroklubu tj. wykonujących
loty lub skoki. Ci są zobowiązani do opłaty na tzw. „Fundusz techniczny” – i
członkowie KKSL również płacą (aktualnie 180.- zł.)
Inaczej
przedstawia się sprawa członków, KKSL, którzy jednocześnie są członkami Sekcji
Historycznej A.Pdkp.- SL
Otóż,
niektórzy z nich, od dziesięcioleci (a niektórzy ponad 50 lat) byli i są
członkami „zwyczajnymi” A.Pdkp.- SL. Dlaczego więc? - nie wykonując lotów ani
skoków mieliby płacić składkę na tzw. „Fundusz techniczny”.
To właśnie
oni, nieczynni już lotniczo, służą swoją wiedzą i doświadczeniem oraz
zaangażowaniem w dbałość o tradycje i historię naszego Aeroklubu. To właśnie im
obecny Zarząd A.Pdkp.- SL, w uznaniu zasług i wielkiego zaangażowania, obniżył
składkę.
Jest ich garstka, bo zaledwie 7 osób. A są to byli instruktorzy samolotowi,
szybowcowi i spadochronowi - członkowie władz Aeroklubu Pdkp. minionych
kadencji. Być może to oni „przypinali skrzydła” tym, którzy teraz odwracają się
do nich plecami.
Nieładne podziękowanie!!!
To poprzedni
Zarząd nałożył na nich „haracz” 180.- zł. - w myśl idei, którą głosił „… chcą
pyskować - niech płacą”.
Na marginesie dodam tylko, że
Aeroklub nasz, nie ma ani jednego członka „Honorowego”. Czyżby w naszym
Aeroklubie, przez tyle lat, nie było kandydatów? – warto by się nad tym
zastanowić…
Na zakończenie apeluję więc, do Kolegów
lotników a zwłaszcza tych młodszych - zanim napiszecie jakąś głupotę w „Księdze
gości”, (chociaż uważam, że nie do tego ona służy) poznajcie historię
macierzystego Aeroklubu. Przyjdźcie do sal „Historii i Tradycji” KKSL-u.
Poznajcie sylwetki ludzi na temat, których się wypowiadacie. Naprawdę warto!
Z lotniczym pozdrowieniem:
Prezes Zarządu KKSL
mgr inż. R. Nowak
(ppłk rez. pilot)